Opinie
ZADOWOLONYCH KLIENTEK
Jesteśmy zachwyceni. Ja i moj biust. Czas dzielę teraz na Erę przed trafieniem do BraRevolution
i Erę po wyjściu z BraRevolution 🙂
Po urodzeniu dziecka i ponadrocznym karmieniu, mój biust wyraźnie zmienił kształt. Ale nadal nosiłam biustonosze sprzed ciąży i kupowałam ten sam rozmiar biustonosza co wcześniej (prawdę mówiąc, nie miałam wielkiego wyboru – w wielu sklepach rozmiarówka pod biustem zaczyna się od 75!). Biustonosz służył mi jako “osłona” piersi. Innej funkcji nie miał. Nawet nie wiedziałam, że może mieć… do czasu aż trafiłam pod skrzydła Eli i Joasi. Nagle okazało się, że mam biust! I że mój biust może pięknie wyglądać. Po niespełna półroczym noszeniu biustonoszy w nowym rozmiarze mój biust odzyskał kształt sprzed ciąży. A nawet zyskał ładniejszy! I nie jest to wyłącznie moja opinia 🙂 Jestem bardzo wdzięczna Eli i Joasi za tą fantastyczną zmianę. Dziekuję im za miłą atmosferę podczas spotkań, oraz za ich cierpliwość 🙂 A salon Bra Revolution polecam wszystkim moim znajomym!
Regularnie korzystam z usług Pań z BraRevolution i nie kupuję bielizny już nigdzie indziej tylko u nich! Przede wszystkim Pani Ela i Pani Asia stworzyły miłe i przytulne miejsce dla sowich klientek. Zapewniają bardzo fachową obsługę i tak naprawdę otworzyły mnie, i moim koleżankom, oczy na to, na czym polega nie tylko prawidłowy dobór biustonosza, ale również jak ważne jest jego umiejętne zakładanie. Chyba każda Pani wychodzi od Nich z myślą: „Kurcze, całe życie robiłam to źle” :).
Zmiana jest niesamowita, przede wszystkim zupełnie inaczej wygląda sylwetka – bez diety chudniemy w oczach od razu kilka kilogramów! Poza tym Panie są niezwykle słowne – jeśli nie ma w sklepie rozmiaru biustonosza, który nam się podoba, to na pewno go zamówią i zadzwonią jak tylko przyjedzie nowa dostawa. Polecam i radzę rozpuścić wieści wśród koleżanek, które „odkryją siebie na nowo
Po dopasowaniu biustonosza przez Was, trzymam się prosto, eksponuję mój biust, nie wspominając już o tym, że noszę większy rozmiar. Moje dotychczasowe staniki nadają sie do wyrzucenia – wszystkie są ZA MAŁE!
Jeśli nie spróbujesz, nie przekonasz się w czym tkwi różnica. Dotychczas nie zdawałam sobie sprawy jak biustonosz wpływa na całą naszą sylwetkę. Mimo niezbyt dużego rozmiaru biustu moje piersi oscylowały bardziej w okolicy pasa, odkąd noszę biustonosze dobrane przez BRA REVOLUTION mam wrażenie, że mój biust mam pod brodą. Dobrze dobrany biustonosz pięknie modeluje piersi, chętniej zakładam bluzki z dekoltami.
“Małe cycki Twoją zmorą w BRA biustonosz Ci dobiorą!”
Moje hasło może brzmi niepoważnie, ale to cała prawda po spotkaniu z dziewczynami z Bra Revolution. Nie tylko kobiety z pokaźnym biustem mają problem. Te z małym albo żadnym też mają problem. Sądzę, że nawet większy problem – bo jak zrobić coś z czegoś czego nie ma 🙁
A jednak jest to możliwe. Bo po pierwsze okazuje się, że zawsze jest coś. A po drugie są wspaniałe biustonosze, które te nasze naturalne piersi wyeksponują jak należy. Dziekuję dziewczynom z BRA za wspaniałe spotkanie, do którego psychicznie przygotowywalam sie długo 🙂 Spotkanie pełne dobrego humoru, luźnej atmosfery, bezcennych rad i przede wszystkim dziękuję za moje biustonosze!!!”
Spotkanie z Paniami było przypadkowe, nieplanowane. W pierwszej chwili pomyślałam, że to bez sensu – mierzenie staników? Co innego wizażystka, fryzjerka, te na pewno coś doradzą. Jednak ciekawość zwyciężyła. A może się czegoś nowego dowiem, a może wreszcie uda się dobrać wygodny stanik. Taki, który nie będzie “pił”, piersi nie będą wypływały.
I tak obie z koleżanką, wspierając się wzajemnie, weszłyśmy za parawan, i wszystko się zmieniło. Pierwsze wrażenie i niedowierzanie – jak można po jednym spojrzeniu poznać rozmiar mojego biustonosza. A jednak tak było. Najpierw zaskoczył mnie rozmiar staników, które na początek dostałam do przymierzenia. Sama na pewno nie wybrałabym rozmiaru 70 GG, bo przecież od lat nosiłam 85-90 C, hehehe. Ale skoro powiedziało się “a”, to zaczęłam przymierzać pierwszy, drugi, piąty, dziesiąty. Każdy ładny, ciekawy, kolorowy. Cóż, gdybym sama mierzyła te staniki, które przynosiła mi Pani Ela, to w zasadzie każdy mógł być. Oj, myliłam się. Trochę rozśmieszyła mnie cała procedura przymiarki i związana z tym gimnastyka – zapięcie od tyłu (wyzwanie), przyłożenie do biustu i założenie ramiączek (proste), “schowanie” całego biustu do miseczek (sztuka) i nagle…olśnienie. Pasuje, nic się nie wżyna, piersi jakieś większe, zebrane, jak nie moje, plecy wyprostowane. Pewnie, że trzeba się oswoić, przyzwyczaić, ale właściwie już w drugim dniu noszenia tej “nowej” bielizny wiedziałam, że dobrze trafiłam.
Dziś, po pół roku od pierwszego spotkania, mam 6 wygodnych, ładnych i jak ….słyszę seksownych staników. Co rano powtarzam “rytuał” ubierania (już mnie nie śmieszy) i jest super. Fajnie się czuję i wiem, że dobrze wyglądam. Nagle każda bluzka i sukienka doskonale leży, dopina się na piersi. Obserwując znajome kobiety, już trochę nauczona ….wysyłam je na przymiarki stanika. Z doświadczenia wiem, że samemu trudno przełamać przyzywyczajenia i trzeba rady i pomocy specjalisty. Mogę tylko powiedzieć, nie ma przypadków. Dziękuję .